01 czerwca 2012

Mus ze szparagów rodem z Südtirol

Miałem niesamowitą ochotę spożyć szparagi inaczej niż dotychczas. Zacząłem więc przeglądać książki kulinarne w poszukiwaniu inspiracji i przepisów. Oczy skierowałem oczywiście na książki niemieckojęzyczne, gdyż Niemcy i Austriacy to niesamowici pasjonaci szparagów. Oto znaleziony i wypróbowany przeze mnie przepis na mus ze szparagów z Południowego Tyrolu czyli - Südtiroler Spargelmousse.
Mus ten smakuje wybornie, inaczej niż wszystko ze szparagów co do tej pory jadłem, więc swoją zachciankę spełniłem. Podaje się go z dodatkiem sosu Boznersauce, na który przepis znajduje się  TUTAJ.

Przepis pochodzi z książki Die gute Tiroler Küche: über 400 traditionelle und zeitgemäße Rezepte aus Nord-, Ost- und Südtirol - trzeba przyznać, że do tytułów książek mają polot :-)


mus ze szparagów


Składniki (2 porcje):

 
  • 150 g obranych białych szparagów (waga obranych)
  • 1 szalotka
  • 2 łyżki oliwy
  • 200 ml białego wina, wytrawnego
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 2 łyżeczki żelatyny (lub 2 płatki)
  • sól, biały pieprz - do smaku
  • 200 ml śmietany 18 %
  • 2 plastry szynki długodojrzewajacej


Posiekaną szalotkę zeszklić na oliwie, dodać drobno pokrojone szparagi, chwilkę razem przesmażyć. Zalać winem i sokiem z cytryny, dusić do miękkości. Całość zmiksować, a następnie przetrzeć przez drobne sitko. Wymieszać, jeszcze gorącą masę, z żelatyną. Śmietanę lekko ubić i wymieszać ze szparagowym puree. Doprawić do smaku solą i pieprzem, a następnie masę nałożyć do obręczy wysmarowanej od wewnątrz odrobiną oliwy. Przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki na 2-3 godziny. Podawać z sosem Bozner oraz plastrem szynki.
Szparagi na stółKuchnia Bardzo Włoska 2012

16 komentarzy:

  1. Wygląda bardzo wykwintnie! A jak się robi sos Bozner?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cierpliwości ;-) Napisałem, że będzie w kolejnym poście i już jest :-D

      Usuń
    2. Widzę :D Hihi, cierpliwa to ja nie jestem

      Usuń
  2. wspaniały! niesamowicie się zapowiada. taki wykwintny.
    zupełnie nietypowy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tego szukałem. Czegoś o czym nie pomyślałbym podczas oglądania TV :-)

      Usuń
  3. Fajna przystawka - podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda niesamowicie apetycznie. Chyba będę musiała wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto! Ja chcę spróbować jeszcze z dobrym winem musującym.

      Usuń
  5. Bardzo wykwintnie wyglada! Takiego musu nie powstydzilaby sie renomowana restauracja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja domowa bała się cały czas czy wyjdzie :-) Ale się udało...

      Usuń
  6. Wróciłam i zauważyłam, że zmieniłeś nazwę i adres bloga, co za niespodzianka!

    Twój szparagowy mus wygląda świetnie, bardzo lubię przepisy w wykorzystaniem obręczy, bo dzięki nim wychodzą cuda na talerzu :)

    Z serdecznymi pozdrowieniami,
    Edith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mężczyzna też musi być tajemniczy i zaskakujący ;-)

      Ja od dawna mam obręcze, ale nie używam ich często.
      Przyznam szczerze, że nadmiar artyzmu na talerzu mi nie odpowiada. Przystawkom i obiadowym dodatkom obręcze i inne "środki artystycznego wyrazu" jak najbardziej nadają ciekawy i smakowity wygląd, ale cały obiad w kształcie piramidek i pozostałych cudów świata to nie to co lubię. Wolę zajmować się jedzeniem niż rozbiórką misternych rusztowań :-)

      Witam nad Wisłą!

      Usuń
  7. Wygląda rewelacyjne, pewnie tak też smakuje! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niesamowicie wygląda, chyba sporo było zachodu z tym szparagowym dziełem sztuki :) Muszę zainwestować w obręcze bo mam tylko jedną. Czapki z głów z okazji tego dania!!

    OdpowiedzUsuń

Witam na moim blogu :-)
Dziękuję za pozostawienie Twojej opinii. W miarę możliwości odpowiem na każdy (podpisany imieniem lub nickiem) komentarz...