30 sierpnia 2013

Kremowa marchewka - Sárgarépa-főzelék

Kolejne danie kuchni węgierskiej czas zaprezentować. Aby nie było monotonnie nie będzie to nic czerwonego, nic z papryką, nic na smalcu. Będzie za to bardzo podobne do naszej duszonej marchewki (tylko bez groszku, który u nas często w takim daniu się znajduje).
Sárgarépa-főzelék to w wolnym tłumaczeniu gulasz z marchewki. Duszona na masełku młoda marchewka w sosie z zagęszczonego mleka, natka pietruszki i gotowe. Szybkie w przygotowaniu, doskonale sprawdzi się jako dodatek do obiadu. Ja zjadłem z młodymi ziemniaczkami. Pycha :-)





Składniki:
  • 1kg młodej marchwi
  • 2 łyżki masła
  • 2 łyżki mąki
  • 1 łyżka cukru
  • 1 szklanka mleka
  • garść posiekanej natki pietruszki
  • sól, biały pieprz - do smaku

27 sierpnia 2013

Marokańska zupa pomidorowa z ciecierzycą

Z racji tego, że sezon pomidorowy w pełni postawiliśmy przed sobą zadanie przygotowania zupy pomidorowej, niekoniecznie tradycyjnej i ortodoksyjnej. Moją propozycją jest zupa, której pochodzenie tkwi w Maroku. To mocno pomidorowa zupa z ciecierzycą i kaszą kuskus. Bardzo sycąca, lekko pikantna, a jednocześnie odświeżająca dzięki dodaniu soku z cytryny i natki kolendry. Pikantność jest wynikiem użycia do jej przygotowania pasty harissa. Jest to przyprawa popularna w kuchniach Tunezji, Libii, Algierii i Maroka. Wyrabia się ją z ostrych papryczek piri piri z dodatkiem ziół, przypraw i oliwy bądź oleju. W różnych regionach odmiennie się ją przygotowuje, w mojej (kupionej) znalazły się kmin, kolendra i czosnek.
Dodatkowo bardzo atrakcyjnych aromatów zupie dostarcza przyprawa ras-el-hanout. Jest to marokańska mieszanka przypraw składająca się nawet z 25 składników. Dodawana do wielu potraw zarówno mięsnych jak i rybnych, ryżu i kaszy kuskus. Wersja, którą ja posiadam jest niezwykle wonna i aromatyczna. W jej skład wchodzą między innymi ziele angielskie, gałka muszkatołowa, płatki róży, czosnek, imbir, kardamon i kmin.

Dziś aromatyczne pomidorowe zupki przygotowały wraz ze mną:Dobromiła, Maggie, Pela, Mirabelka, Panna Malwinna, Martynosia, Mopsik i Chantel





Składniki:
  • 1 cebula
  • 1 marchewka
  • 3 ząbki czosnku
  • 1 puszka pomidorów
  • 1 puszka ciecierzycy
  • 1 łyżka startego imbiru
  • 1 łyżeczka pasty harissa
  • 1 łyżeczka przyprawy ras-el-hanout
  • 80 g kuskus
  • 750 ml bulionu warzywnego
  • 1 łyżka koncentratu pomidorowego
  • 1/2 cytryny
  • oliwa z oliwek - do smażenia
  • sól, świeżo zmielony kolorowy pieprz - do smaku
  • natka kolendry - do podania

26 sierpnia 2013

Baba ghanoush - pasta z bakłażana

Baba ghanoush (zwane też kawiorem ubogich) to popularne danie kuchni arabskiej, rodzaj dipu lub pasty z bakłażana i sezamu. Pastę podaje się samodzielnie wraz z płaskim chlebem pita lub manaeesh albo jako dodatek do warzyw i mięs.
Podstawą dania jest upieczony, a najlepiej grillowany lub też opieczony nad ogniem bakłażan. Grillowanie lub opiekanie nad ogniem nada mu charakterystyczny, lekko wędzony smak i zapach. Po wystygnięciu i obraniu ze skóry jest drobno siekany lub mielony. Pozostałe składniki to pasta tahini (pasta z podprażonych nasion sezamu), sok z cytryny, oliwa z oliwek i sól. W zależności od regionu i upodobań gotujących danie bywa uzupełniane o czosnek, kmin rzymski, zioła (natka pietruszki, mięta).
Dziś potrawę razem ze mną przygotowały: Panna Malwinna, Mopsik, Chantel, Justinka, Iza, Emilia.





Składniki (6 porcji):
  • 3 bakłażany
  • 3 ząbki czosnku
  • 3 łyżki tahini (pasta sezamowa)
  • 3 łyżki oliwy z oliwek
  • sok z 1 cytryny
  • 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
  • sól, świeżo zmielony czarny pieprz - do smaku 

23 sierpnia 2013

Prawdziwy węgierski langosz - zrób to sam :-)

Wczoraj była teoria, o której mogliście poczytać w małym przewodniku o budapesztańskich langoszach. Dziś najwyższy czas przejść od teorii do praktyki. Skończyły się wykłady, a zaczęły ćwiczenia albo nawet lepiej - laboratoria :-D
Czas na langosza z dodatkiem ugotowanych ziemniaków. Kiedyś mogliście zobaczyć na moim blogu przepis na tradycyjne, drożdżowe ciasto na langosza - bez ziemniaków. Dziś ciasto, które najczęściej można spotkać na Węgrzech. Odnoszę wrażenie, że jest mniej zapychające, ale jednocześnie na dłużej syci. Wcześniej miałem okazje takie próbować w Czechach i mnie nie zachwyciło, ale węgierskie doświadczenia mnie do niego przekonały i oto jest :-)
Które lepsze?? Zróbcie oba i wyróbcie sobie na ten temat własne zdanie. Ja się nie mogę zdecydować, oba są pyszne i do obu będę wracać ;-)


langosz najlepszy na świecie


Składniki (4 langosze):
  • 500 g mąki
  • ok. 200 g ziemniaków, mącznych
  • 3 łyżki cukru
  • 30 g świeżych drożdży
  • 400 ml mleka
  • 1 łyżeczka soli
  • 2 łyżki oleju
  • olej do smażenia

22 sierpnia 2013

Budapeszt cz. II - langosz czyli śniadanie

Każdy mój wyjazd rozpoczyna żmudny research – jak dojechać, gdzie spać, co zwiedzić. Jest to w sumie łatwe, szybkie i nie stwarza z reguły żadnych problemów. Najwięcej czasu poświęcam innej sprawie – co i gdzie zjeść ;-)  Mam wrażenie, że to całe zwiedzanie, relaksowanie się, odpoczynek lub wycisk, to tylko drobny dodatek do kulinarnej części wyprawy. I to właśnie znalezieniu informacji dotyczących jedzenia, miejscowej kuchni, miejsc wartych odwiedzenia, potraw godnych zjedzenia, poświęcam najwięcej czasu. I tak było również tym razem. Cała różnica, warta zaznaczenia, polegała na tym, że węgierskiego nie znałem kompletnie (piszę w czasie przeszłym, bo teraz nie znam kompletnie minus jakieś dziesięć słów, które poznałem, choć i tak nie mam całkowitej pewności, czy tylko mi się tak nie wydaje) :-)
Wracając jednak do sedna sprawy. Stron internetowych poświęconych węgierskiej kuchni, w językach zrozumiałych dla mnie, jest oczywiście sporo, ale nie mogąc zweryfikować informacji u źródła ciężko jest im ufać. Mając już jednak jakieś pojęcie o węgierskiej kuchni i na podstawie doświadczeń innych osób wykreował mi się pewien kulinarny krąg zainteresowania. Tenże trzeba było oczywiście natychmiast zawęzić z co najmniej dwóch powodów. Nie pojechałem tam na 6 miesięcy tylko na 6 dni, niby szczegół, ale znaczący ;-) Żołądek, mimo że słusznych rozmiarów, nadal ma pewną kubaturę, która ogranicza jego możliwości. Są one znacznie mniejsze od moich chęci próbowania, kosztowania, smakowania, zachwycania się...
Dziś wpis o śniadaniu, a już wkrótce o wspaniałych obiadach i trochę mniej wspaniałych deserach :-)


langosz ze śmietaną i serem
Langosz z Hali Targowej przy Hold utcai

Kulinarnie od początku, czyli śniadanko...

20 sierpnia 2013

Budapeszt - po raz pierwszy :-)

Dziś obiecany pierwszy wpis o Budapeszcie. Z racji ogromu wiadomości, które chcę Wam przekazać podzieliłem informacje na części. W pierwszej o kulinariach nie będzie nic, wybaczcie, ale może komuś pomogę zdecydować się na wycieczkę po tym uroczym mieście i kraju. W kolejnych zaprezentuję Wam informacje, których najbardziej pożądacie ;-) Cierpliwości...
W międzyczasie zdążyłem opublikować już przepisy na kilka węgierskich dań, zapraszam na węgierskie leczo oraz węgierską zupę z fasolką szparagową i kiełbasą.
Polecam również starsze, ale nadal aktualne przepisy na węgierskiego langosza , tradycyjną zupę gulaszowąszybką węgierską zupkę :-)


Parlament

Dojazd

Dojazd samochodem z Wrocławia do Budapesztu jest naprawdę bezproblemowy. Tras jest cała masa, w zależności od tego jakie drogi preferujecie. Jeśli chcecie jechać szybko, nie robiąc zbędnych przystanków i nie przeszkadza Wam płacenie za autostrady w każdym państwie, można wybrać trasę przez Ostrawę, Brno i Bratysławę – wówczas należy zaopatrzyć się w trzy winiety oraz zapłacić za przejazd naszą A4. Alternatywnie możecie wybrać trasę przez Cieszyn, Žilinę i Bratysławę, wówczas czeska winietka Wam odpadnie.
Ja jadąc gdziekolwiek lubię zatrzymać się, pozwiedzać, odpocząć przy dobrym obiedzie. Czasem zobaczę coś ciekawego, może miejsce kolejnej wycieczki?? Wybrałem więc trasę na Gliwice, Cieszyn, Žilinę, Bańską Bystrzycę i jestem z niej naprawdę zadowolony. Jechało się przyzwoicie, nie było tłoku na drogach, mimo że jechałem w środku tygodnia. Drogi też całkiem niezłe, poza jednym kawałkiem na Słowacji. Odkryłem przy okazji parę perełek, które warto kiedyś odwiedzić, zjadłem pyszny obiad – same plusy. No i płaciłem za autostradę tylko w Polsce…
Oczywiście można wybrać jako środek transportu samolot, ale moje wycieczki kończą się kulinarnymi zakupami, które najłatwiej wrzucić do auta zaopatrzonego w turystyczną lodówkę. Potem można delektować się poznaną kuchnią i przedstawiać Wam moje propozycje dań z użyciem oryginalnych składników. Na tak krótką odległość samolot przegrał z autem :-)

13 sierpnia 2013

Curry z krewetek na chlebku puri

W niedzielę zaprezentowałem Wam przepis na indyjskie chlebki puri. Zapowiadałem też, że będą one ważnym składnikiem kolejnego dania. Tym daniem jest curry z krewetek, w aromatycznym lekko pikantnym pomidorowym sosie, uzupełnionym posiekaną natką kolendry. Wszystko to podane właśnie na chlebku puri.
To takie małe danko kuchni indyjskiej, przystawka, ale całkiem sycąca. Najlepsze do przygotowania go będą świeże krewetki. Jeśli nie macie dostępu do takich rarytasów użyjcie krewetek mrożonych (ale nie obgotowanych wcześniej) - czyli szarych, a nie pomarańczowych. Tylko takie skorupiaki pozwalają naprawdę delektować się daniami z ich udziałem.


Curry z krewetek na chlebku puri
 

Składniki (3 porcje):
  • 2 spore, dojrzałe pomidory
  • 1 mała cebula, pokrojona w półplasterki
  • 24 krewetki tygrysie, obrane i oczyszczone
  • 1 papryczka chili, posiekana
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżka startego imbiru
  • 1 łyżeczka mieszanki garam masala
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 łyżka cukru
  • sól, świeżo zmielony czarny pieprz - do smaku
  • olej słonecznikowy - do smażenia
  • natka kolendry, posiekana
Dodatkowo trzy chlebki puri z niedawno opublikowanego przepisu 

11 sierpnia 2013

Puri - prawdziwie indyjski chlebek

Zapraszam na indyjskie pieczywo - PURI. To chlebek stanowiący wspaniały dodatek do dań kuchni indyjskiej. Doskonale chrupiący, lekki, uzupełniający podstawowe danie, a nie przejmujący głównej roli. Smaży się go na głębokim tłuszczu z mieszanki zwykłej i pełnoziarnistej mąki.
Już wkrótce, pokażę Wam danie, którego znaczną część stanowi poniższy chlebek. Warto go przygotować, niesamowicie mnie zaskoczył, a przygotowałem go po raz pierwszy. Do tej pory do dań indyjskiej kuchni przygotowywałem indyjskie chlebki naan, są przepyszne, ale puri musicie koniecznie spróbować :-)

Indyjskie pieczywo przygotowały dziś ze mną :-)


puri, indyjski chlebek

 
Składniki (3 sztuki):
  • 60g mąki pszennej
  • 60g mąki pszennej razowej
  • 2 łyżki oleju słonecznikowego
  • 100-120 ml wody
  • 1 łyżeczka soli
  • ok. 500 ml oleju słonecznikowego - do smażenia

09 sierpnia 2013

Węgierskie leczo czyli prawdziwe lecsó :-)

Już w weekend obiecany post o mojej węgierskiej, krótkiej wycieczce, a dziś kolejny przepis rodem z węgierskiej kuchni.
Leczo to danie znane niemal każdemu. Nie każdy jednak kojarzy je z Węgrami, dla wielu z nas to podstawowe, polskie danie w czasach gdy na naszych działkach cukinia i kabaczek rosną jak szalone. Ale leczo to nie tylko Polska i Węgry, to także Czechy, Słowacja, Austria i Chorwacja. Każdy z tych krajów ma swoje wariacje na jego temat, właśnie wariacje bo nie ukrywajmy leczo jest tylko jedno. Daleko mi do kulinarnej i jakiejkolwiek innej ortodoksyjności, kombinowanie, zmienianie to wręcz obowiązek, ale granice gdzieś tam nadal istnieją i polskie "leczo" dawno je przekroczyło.
Węgierskie, czyli oryginalne Lecsó to nie "zupa", rzadki sos z rozgotowanej cukinii, pieczarek i papryki.  Co więcej nie ma w nim cukinii, kabaczka czy patisona, także "bigos z kabaczka" jak bywa taka potrawa u nas nazywany nie ma nic wspólnego z leczo. Nasze leczo, poza konsystencją, bardziej przypomina francuskie ratatouille i wolałbym je właśnie tak nazywać.
Leczo to przede wszystkim warzywa tylko z odrobiną sosu. To minimalizm, a nie przepych. To ugotowane, ale sprężyste, stawiające opór zębom kawałki papryki oblepione sosem z podduszonych pomidorów. W podstawowej wersji składa się tylko z cebuli, papryki i pomidorów. Tylko i aż, bo to w zupełności wystarczy. Wszystko usmażone na odpowiednim tłuszczu - najlepiej smalcu, do tego wspaniała słodka, sproszkowana papryka. Tak przygotowane, może stanowić samodzielnie danie, ale również doskonale nada się jako dodatek do smażonego mięsa. Z dodatkami to już pełen wypas i nic więcej nie potrzeba ;-)
A dodatki? Może być znana z naszych wersji kiełbasa, ale nie tłusta śląska, bo powinna być to kiełbasa paprykowa. Może być również ryż, boczek lub rozkłócone jajko - to już nie jest taka oczywista oczywistość ;-)
Co do rodzajów papryki panuje zupełna dowolność. Węgrzy nie jedzą tak ostro jak nam się wydaje, więc z reguły wybierają łagodne wersje tego warzywa. Najczęściej spotyka się paprykę białą, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby wymieszać kolory. Będzie smacznie i ładnie :-)
Tłuszcz do smażenia?? Spróbujcie smalcu, nie ma co kręcić nosem. Porządny smalec nada tej potrawie niesamowity smak, uwierzcie. Najlepiej żeby był to smalec z mangalicy, to taka węgierska świnka, mocno futrzasta. Jeśli nie starczy Wam odwagi to polecam olej słonecznikowy, to również węgierski specjał. Po drodze do Budapesztu można spotkać niesamowite pola słoneczników - coś wspaniałego !
Tak przygotowane leczo doskonale nadaje się do zamrożenia, zapakowane wcześniej w woreczki lub plastikowe pojemniki.  Będzie doskonałą bazą do pörkölt zimową porą...



Leczo, Lecsó


Składniki:
  • 500g papryki (u mnie biała i czerwona)
  • 300g dojrzałych, mięsistych pomidorów
  • 1 mała cebula
  • 150g węgierskiej kiełbasy paprykowej
  • 1 łyżka słodkiej papryki w proszku
  • 1 łyżka koncentratu pomidorowego (opcjonalnie, gdy na pomidory nie jest sezon)
  • smalec - do smażenia
  • sól, świeżo zmielony czarny pieprz - do smaku

06 sierpnia 2013

Węgierska zupa z fasolką szparagową i kiełbasą - Kolbászos zöldbableves

Ostatnio kuchni europejskiej u mnie na blogu jak na lekarstwo, postanowiłem się więc poprawić. Miałem okazję pobyć ostatnio trochę w Budapeszcie i popróbować węgierskich specjałów dlatego trochę Was pozanudzam węgierską kuchnią. Już wkrótce będziecie mogli przeczytać moje wrażenia z pobytu na Węgrzech, te kulinarne i nie tylko, a na razie na zachętę przepis na mocno paprykową zupę z fasolką szparagową i paprykową kiełbasą. Zupa łatwa i szybka w przygotowaniu, ale niesamowicie smaczna. Koniecznie spróbujcie :-)


Węgierska zupa z fasolką szparagową i kiełbasą

Składniki:
  • 250g fasolki szparagowej 
  • 200g marchewki 
  • 100g pietruszki
  • 1 ziemniak
  • 150 g węgierskiej kiełbasy paprykowej
  • 1 litr bulionu warzywnego
  • 2 ząbki czosnku 
  • 1/2 cebuli
  • 1 łyżka smalcu
  • 1 łyżka słodkiej papryki w proszku 
  • sól, świeżo zmielony czarny pieprz - do smaku 
  • śmietana, posiekana natka pietruszki - do podania