Nie wiem czy znacie ten problem, ale niezależnie jak duży zamrażalnik bym posiadał i tak będzie on wiecznie za mały. Zawsze znajdę coś ciekawego, co mogę zamrozić z różnych powodów, jak na przykład ostatnio dorodną golonkę ze świni rasy puławskiej - nie miałem na nią ochoty natychmiast, a pewnie będę miał jak jej nie będzie w sklepie ;-)
Jako, że całą szufladę zajął czosnek niedźwiedzi, a nastał czas sezonowych warzyw i owoców, koniecznością jest sprzątanie starych zapasów, które w tajemniczy sposób gdzieś się zawieruszyły. Tak trafiłem przypadkowo na kilka porcji szpinaku, które postanowiłem szybko zużyć i to jedna z propozycji ze sprzątającego cyklu...
Składniki (2 porcje):