Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kuchnia marokańska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kuchnia marokańska. Pokaż wszystkie posty

30 stycznia 2015

Harira - marokańska rozgrzewająca zupa z jagnieciną

Harira do doskonałe danie na chłodne dni. Jest niezwykle rozgrzewająca co zresztą znalazło swoje odzwierciedlenie w nazwie - harr znaczy gorący. Danie pochodzi z Maroka, ale jest przygotowywane w wielu innych krajach arabskich. Podstawą jest baranina lub jagnięcina oraz warzywa strączkowe. Bób, ciecierzyca, soczewica i groch - wszystko razem lub w różnych kombinacjach. Spróbujcie koniecznie tej alternatywy dla popularnej u nas zupy gulaszowej :-)





 Składniki (3-4 porcje):
  • 350 g udźca jagnięcego, pokrojonego w kostkę 
  • 1 gałązka selera naciowego, pokrojona w kostkę
  • 1 marchewka, pokrojona w kostkę
  • 2 ząbki czosnku, przeciśnięte prze praskę
  • 1 cebula, posiekana
  • 1 łyżeczka nasion kminu rzymskiego
  • 1 łyżeczka nasion kolendry, rozgniecionych w moździerzu
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki
  • 1 łyżeczka pasty harissa
  • 1 łyżeczka kurkumy
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyżeczka cukru
  • 3 łyżki koncentratu pomidorowego
  • 3 liście laurowe, najlepiej świeże
  • 1 litr bulionu z kurczaka
  • 1 puszka pomidorów w kawałkach
  • 1 puszka ciecierzycy
  • 70 g brązowej soczewicy
  • garść natki pietruszki, posiekanej
  • garść natki kolendry, posiekanej
  • oliwa z oliwek - do smażenia
  • sól, świeżo zmielony czarny pieprz - do smaku
  • cytryna, jogurt - do podania

27 sierpnia 2013

Marokańska zupa pomidorowa z ciecierzycą

Z racji tego, że sezon pomidorowy w pełni postawiliśmy przed sobą zadanie przygotowania zupy pomidorowej, niekoniecznie tradycyjnej i ortodoksyjnej. Moją propozycją jest zupa, której pochodzenie tkwi w Maroku. To mocno pomidorowa zupa z ciecierzycą i kaszą kuskus. Bardzo sycąca, lekko pikantna, a jednocześnie odświeżająca dzięki dodaniu soku z cytryny i natki kolendry. Pikantność jest wynikiem użycia do jej przygotowania pasty harissa. Jest to przyprawa popularna w kuchniach Tunezji, Libii, Algierii i Maroka. Wyrabia się ją z ostrych papryczek piri piri z dodatkiem ziół, przypraw i oliwy bądź oleju. W różnych regionach odmiennie się ją przygotowuje, w mojej (kupionej) znalazły się kmin, kolendra i czosnek.
Dodatkowo bardzo atrakcyjnych aromatów zupie dostarcza przyprawa ras-el-hanout. Jest to marokańska mieszanka przypraw składająca się nawet z 25 składników. Dodawana do wielu potraw zarówno mięsnych jak i rybnych, ryżu i kaszy kuskus. Wersja, którą ja posiadam jest niezwykle wonna i aromatyczna. W jej skład wchodzą między innymi ziele angielskie, gałka muszkatołowa, płatki róży, czosnek, imbir, kardamon i kmin.

Dziś aromatyczne pomidorowe zupki przygotowały wraz ze mną:Dobromiła, Maggie, Pela, Mirabelka, Panna Malwinna, Martynosia, Mopsik i Chantel





Składniki:
  • 1 cebula
  • 1 marchewka
  • 3 ząbki czosnku
  • 1 puszka pomidorów
  • 1 puszka ciecierzycy
  • 1 łyżka startego imbiru
  • 1 łyżeczka pasty harissa
  • 1 łyżeczka przyprawy ras-el-hanout
  • 80 g kuskus
  • 750 ml bulionu warzywnego
  • 1 łyżka koncentratu pomidorowego
  • 1/2 cytryny
  • oliwa z oliwek - do smażenia
  • sól, świeżo zmielony kolorowy pieprz - do smaku
  • natka kolendry - do podania

03 lipca 2013

Chakchouka - jednogarnkowa potrawa z papryką

Chakchouka (Shakshouka) to danie kuchni Północnej Afryki. Jest to jednogarnkowa potrawa z papryki, pomidorów i cebuli zapiekana z jajkami, pachnąca aromatycznymi przyprawami. Zrobiłem ją zimą i wczoraj natrafiłem na jej zdjęcia, co prawda nie najlepszej jakości, ale potrawa warta jest polecenia :-)


Chakchouka


Składniki:
  • 4 jajka
  • puszka pomidorów, w kawałkach
  • szczypta szafranu
  • spora szczypta wędzonej, słodkiej papryki
  • 1 żółta papryka
  • 1 czerwona papryka
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 cebula
  • 1 łyżeczka kminu rzymskiego, w ziarnach
  • oliwa z oliwek - do smażenia
  • sól, pieprz - do smaku

06 października 2012

Zupa krem z marchewki i czerwonej soczewicy

Zapraszam na pyszną, wspólnie ugotowaną zupkę. Niby taką samą, a pewnie u każdego z nas inną - bo to takie wspólne, ale osobne gotowanie ;-)
Na naszych stołach zagościł aromatyczny krem z marchwi, pachnący prażonym kminem. U mnie zupa została dosmaczona selerem naciowym, imbirem i harissą. To ostatni składnik odpowiadał za pikantność, bo zamiast chili dałem suszoną, słodką paprykę.
Gotowy marchwiowy krem podałem okraszony gęstym jogurtem i posypany prażonymi ziarnami kminu. Dopełnieniem był indyjski chlebek naan, w którego towarzystwie zupka smakowała wybornie.
 
 
zupa krem z marchewki
 
 
We wspólnej kuchni upust swoim kulinarnym fantazjom, poza mną, dały:
 
 
 
Składniki (3-4 porcje): 

31 sierpnia 2012

Marokańska sałatka z kurczakiem

Na zakończenie akcji Peli wspólnie przygotowaliśmy pyszną, odświeżającą marokańską sałatkę z kurczaka. Niezbyt często mam okazję robić sałatki z ryżem, więc tym chętniej wziąłem się do roboty i efekt mi bardzo zasmakował. Dodatkowo połączenie gotowanych i surowych składników świetnie się uzupełnia, a szczerze pisząc lekkie obawy miałem ;-).
Tym razem w wirtualnym świecie kuchennym spotkałem się z Maggie, Mopsikiem oraz Panną Malwinną :-)

 
sałatka z kurczakiem i ryżem


Składniki (2porcje):
  • 120 g ryżu 
  • 2 piersi kurczaka 
  • 1 duża marchewka, drobno pokrojona lub starta na tarce 
  • 1/4 szklanki posiekanych oliwek 
  • 1/4 szklanki posiekanej dymki 
  • dressing: 1/4 szklanki bulionu z kurczaka, 1/4 szklanki soku pomarańczowego, 2 łyżki soku z cytryny, 2 łyżki posiekanej mięty, 2 łyżki posiekanej kolendry, 2 łyżki oliwy, szczypta cayenne, 1/2 łyżeczki cynamonu, sól i pieprz do smaku 

15 czerwca 2012

Tagine z bażanta

Ten ptak chodził za mną już miesiącami. I to czasem prawie dosłownie, bo mam za oknem współlokatora - pięknego, dorodnego i kolorowego bażanta (nazywam go pieszczotliwie Koleżką) :-D 
Często towarzyszy mi gdy biegam albo spaceruje pod moim domem ze swoimi dwoma kurami. Znaczy się jest ich tam wielu, ale nie rozróżniam ich, więc każdego nazywam tak samo :-)
Już dawno miałem ochotę zaprosić go do domu na mały obiad, ale jakoś nie było ku temu okazji ;-) Tak się jednak zdarzyło, że wpadł mi w ręce jego szkocki członek rodziny. Młodziutki dziki bażant aż się wprosił na obiad. Skoro szkocki to poszukałem inspiracji w kuchni brytyjskiej, która to (jak się okazało) sama znalazła ją w Afryce, dokładniej w Maroku. Gdzie nie spojrzeć ta globalizacja... Na mój stół zawitał wiec tagine z bażanta.

Bażanta jadłem pierwszy raz, nie licząc pasztetu z niego. Mięsko ma pyszne i jak na tak niewielką, młodą sztukę ma go zadziwiająco sporo. Wiele się naczytałem o suchości bażantów, sporo przepisów zaleca obłożenie go słoniną lub boczkiem. Przyznam szczerze, że przy dokładnym nawilżeniu go marynatą i pieczeniu pod przykryciem, jak ja to zrobiłem, tłuste dodatki okazały się kompletnie zbędne. Bażant był soczysty, wilgotny i niesamowicie pyszny!

Miałem trochę duszę na ramieniu jedząc go - z dwóch względów. Powodem pierwszego było ostrzeżenie o możliwej zawartości śrutu. W sumie kto jak kto, ale ja powinienem się bać! Wszelkie niespodzianki dopadną mnie jako pierwszego. Już raz spotkałem się ze śrutem w pasztecie z bażanta, każde zagubione ziele angielskie jest moje, mam ości nawet w paluszkach rybnych (mimo zmielonej ryby) ;-P
Drugim powodem był fakt, iż podczas pysznego obiadu mój zaokienny Koleżka mocno dawał, dość głośne, sygnały niezadowolenia. Normalnie miałem potem kłopoty ze spaniem i ptactwo śniło mi się po nocach :-)

Gorąco polecam ten sposób przygotowania mięsa - nie tylko bażanta. Marynata doskonale nada się do każdego innego ptaka oraz ryby.
Inspirowałem się przepisem ze strony bbcgoodfood.com


 

Składniki (2 porcje):