14 listopada 2013

Południowoindyjskie curry z krewetek

Uwielbiam krewetki, uwielbiam kuchnię indyjską. Jej dania przygotowuje się ekspresowo, są sycące i rozgrzewające - co jest nie bez znaczenia jeśli tylko spojrzycie na termometr. Dzisiejsze curry jest lekko pikantne, słodko-kwaśne, z delikatną nutką kokosu. Jednym słowem pyszne :-)


indyjskie curry z krewetek



Jeśli lubisz krewetki to przygotowałem dla Ciebie kilka innych dań:

Curry z krewetek na chlebku puri



Składniki (2 porcje):
  • 20 sporych krewetek
  • 1 szalotka, drobno posiekana
  • 1 papryka chili, drobno posiekana
  • 2 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
  • 1 łyżka posiekanego świeżego imbiru
  • 1 łyżeczka przyprawy garam masala
  • 1 łyżeczka pasty curry
  • 1/2 łyżeczki kurkumy
  • 1/2 łyżeczki pasty z tamaryndowca
  • 1 łyżeczka miodu
  • 2 pomidory, wyfiletowane i posiekane
  • 2 łyżki wiórków kokosowych
  • 1 łyżka posiekanej kolendry (opcjonalnie)
  • olej - do smażenia
  • sól - do smaku


indyjskie curry z krewetek


Jeśli krewetki były mrożone to oczywiście należy je rozmrozić. Następnie usunąć głowę i ogon, oczyścić z pancerza i usunąć przewód pokarmowy. Opłukać i wysuszyć papierowym ręcznikiem.
Na patelni rozgrzać odrobinę oleju. Na nim podsmażyć cebulę, aby lekko zmiękła, ale nie zbrązowiała. Dodać czosnek, imbir i papryczkę chili, podsmażyć przez 2 minuty. Wmieszać przyprawy: garam masala, kurkumę, pastę curry i chwilkę podsmażyć. Dodać pomidory, miód, pastę z tamaryndowca i 50 ml wody. Zagotować.
Do powstałego sosu dodać krewetki i wiórki kokosowe. Mieszając gotować wszystko przez 2-3 minuty, aż krewetki będą pomarańczowe, a sos odparuje. Sosu będzie niewiele, będzie właściwie stanowił pastę otulającą krewetki.
Podawać posypane kolendrą (jeśli lubicie) z ryżem lub chlebkami - PuriNaan, czy też Chapati.
Smacznego :-)

Inspiracja: The Hairy Bikers' Great Curries

3 komentarze:

  1. Rewelacja ! Ja dziś robiłam krewetki na obiad, testowałam nowe zestawienie smakowe ;) Składniki tak dobrałeś że to danie nie może nie smakować. Z ogromną przyjemnością przetestuję ;)
    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  2. ulala, nie tylko pysznie wyglądające danie, ale jakie cudowne jego zdjęcia! Zazdroszcze talentu ;)

    Pozdrawiam,
    K

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm... wydaje mi się, że jedliśmy coś podobnego, to była strzelnica w Krakowie w Rybitwach i wyjazd integracyjny. Mam na myśli - https://www.shootingcracow.com/
    Ogólnie przepadam za takimi cudami kulinarnymi.

    OdpowiedzUsuń

Witam na moim blogu :-)
Dziękuję za pozostawienie Twojej opinii. W miarę możliwości odpowiem na każdy (podpisany imieniem lub nickiem) komentarz...