Dziś przepis, który już pewnie zauważony został przez Was na innych blogach. No, ale jak coś jest pyszne to powinno być powielane ;-)
Zapraszam na pachnący, odrywany chleb ze świeżymi ziołami, czosnkiem, suszonymi pomidorami i parmezanem. Rewelacyjny na świeżo jako dodatek do zup, gęstych sosów (ja jadłem z gulaszem), ale smakował mi również następnego dnia, gdy zrobiłem z niego śniadaniowego tosta. Ważne jest, aby użyć świeżych ziół i dobrego masła, to one decydują o tym niezwykłym smaku. Ja dałem bazylię, pietruszkę i rukolę - akurat tym dysponowałem, ale smak można zmieniać przez zmianę ziół. Za każdym razem chleb może być zupełnie inny, ale nadal będzie smakował wspaniale.
Do wykonania tego bochenka zainspirował mnie wpis na blogu Gotuję, bo lubię
Składniki:
- 3 szklanki mąki pszennej
- 25 g świeżych drożdży (lub 1 op. drożdży instant - 7 g)
- 4 łyżki masła
- 250 ml mleka
- 2 małe jajka
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka soli
- 3/4 szklanki posiekanych ziół (u mnie bazylia, rukola i pietruszka)
- 6 dużych suszonych pomidorów
- 4 duże ząbki czosnku
- 1/2 szklanki tartego parmezanu
- 60 g stopionego masła
Drożdże i cukier rozpuścić w ciepłym mleku, odstawić na 10 minut. Mąkę wymieszać z solą, dodać mleko z drożdżami, jajka i stopione, ostudzone masło (4 łyżki). Wyrobić elastyczne, jednorodne ciasto (przez ok.10 minut) po czym przykryć je ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 45 minut.
Keksówkę wysmarować masłem. Wyrośnięte ciasto rozwałkować w kwadrat 40x40 cm. Rozwałkowany placek wysmarować masłem, czosnkiem przeciśniętym przez praskę, posypać ziołami, pomidorkami pokrojonymi w paski i parmezanem (zostawić trochę do posypania wierzchu).
Następnie placek pokroić w 10 cm pasy, które należy ułożyć jeden na drugim (wyjdzie 4 warstwowy pas 10x40 cm). Pokroić go w kostki o długości 10 cm i ułożyć je na sobie w pionowo postawionej keksówce. Po umieszczeniu ciasta w formie ustawić ją w poziomie, posypać odrobiną parmezanu i odstawić, przykrytą ściereczką, w ciepłe miejsce na około 20 minut. Następnie wstawić formę do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec ok. 30-35 minut (aż się zarumieni).
Smacznego :-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńcudny - odrywane drożdżówki są niesamowite; u mnie już była słodka a w kolejce czeka jakiś wytrawny chlebek...
OdpowiedzUsuńJa jeszcze słodkiej nie próbowałem, ale to tylko kwestia czasu :-D
UsuńWspaniale wygląda, muszę też go zrobić.
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo warto!
UsuńAhhh! pięknie! do wypróbowania :) koniecznie jak najszybciej!
OdpowiedzUsuńZnakomite! I stosunkowo mało uciążliwe jak na drożdżowe - nie trzeba czekać z wyrośnięciem 1,5 godziny... Chyba się skuszę!
OdpowiedzUsuńFaktycznie nie trzeba rezerwować sobie całego dnia, aby go zrobić :-)
UsuńZnakomity i smaczny - wiem, bo już kilkakrotnie pieczony w różnych wersjach w mojej kuchni!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Inne wersje są dopiero w mojej głowie :-)
UsuńMiłego dnia...
Wyszedł Ci wręcz wzorcowo :) Pięknie wyrósł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo dziękuję :-) No w sumie to teraz jestem już nawet dumny z siebie ;-P
UsuńDziękuję za przepis :-)
mmmm cudowny!
OdpowiedzUsuńWyglada bezblednie! Az czuje jego zapach :)
OdpowiedzUsuńJa też, mimo że już dawno zjedzony ;-)
UsuńPycha :) Od jakiegoś czasu próbuję się zebrać do domowego pieczywa, ale ciągle mi jakoś nie po drodze, a tęsknie już za zapachem pieczywa rozchodzącym się po domu :)
OdpowiedzUsuńForma tego chleba jest zachwycająca.
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu za niego zabrać:)
Ubóstwiam pieczywo ze świeżymi ziołami!
przepiękny i zapewne aromatyczny
OdpowiedzUsuńUwielbiam go :) Jeden z najbardziej aromatycznych wypieków!
OdpowiedzUsuńjestem na Twoim blogu pierwszy raz i jestem zachwycona! będę na pewno częściej wpadać, a kilka przepisów nawet zapisałam do zakładki ulubionych, świetny blog!
OdpowiedzUsuńBardzo milo czytać takie slowa. Cieszę się, ze spodobaly Ci się moje kuchenne eksperymenty. Pozdrawiam :-)
UsuńPrzepiękny chlebek!:) Poproszę jutro na śniadanie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Wygląda znakomicie, też widziałam go na innych blogach ale wrodzony brak talentu do wypieków hamuje moją chęć powielenia pięknych efektów pracy piekarniczej innych blogerów... myślę jednak, że w końcu się z nim zmierzę i być może także będę mogła u siebie zamieścić cudownie piękny i pachnący obrazek ;) Póki co oczy nacieszone Twoją wersją zacną!! pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWrodzone to ja mam wady, a ewentualne talenty to rzecz nabyta ;-) Dość wymówek i bierz się za pieczenie, to naprawdę łatwe :-D
UsuńPomyśl sobie, że skoro facet potrafi to Ty tym bardziej ;-)
Miłego wieczoru...
Może masz rację z tymi talentami, ja mam problem z pieczeniem chyba dlatego, że bardzo trudno przychodzi mi trzymanie się oryginalnego przepisu, zawsze muszę dorzucić lub ując coś od siebie, co akurat w przypadku wypieków bywa zgubne. Rzuciłeś mi wyzwanie, upiekę to cudo ;)
UsuńTeż go robiłam! Tylko z mozzarella. :) Ale myślę, że każda wersja jest pyszna!
OdpowiedzUsuńAbsolutnie w moich smakach. Wygląda bajkowo, podoba mi się i najchętniej kawałek bym ci podkradła, urwała i uciekła :D albo wprosiła się na jedoznko
OdpowiedzUsuńmmmm.... wygląda niebiańsko pysznie! Muszę koniecznie wypróbować, jak najszybciej ! :)
OdpowiedzUsuńPachnie na odległość:-) Wygląda obłędnie! Smak pewnie niesamowity?:-)
OdpowiedzUsuńGratuluję kolejnej nominacji do Liebster Blog :-)
OdpowiedzUsuńSzczegóły na http://www.calkiemsmacznezycie.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html
Pozdrawiam ;-)
Bardzo dziękuję :-)
UsuńI znów nie potrafię odmówić, gdzie moja asertywność?? ;-)
Może i ja się skuszę na jego poczynienie. :]
OdpowiedzUsuńTylko spróbuj nie...!! Tak to groźba ;-P
UsuńA ja pierwszy raz dzis na Twoim blogu i prosze,od razu zachwycam sie chlebem - majstersztyk! Nie wiedzialam,ze mozna zrobic cos takiego.Trzeba podwinac rekawy i upiec,ale musze swieze drozdze kupic,bo z instant mam zle wspomnienia:/ Aga
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie i dziękuję, ze zawitałaś w moje skromne progi :-)
UsuńJa osobiście nie mam złych skojarzeń z instant, piekę zamiennie, ale wolę świeże, bo mogę pół kostki podjeść podczas przygotowywania ciasta :-D
Zrobiłam podobny i potwierdzam, że są niesamowite!
OdpowiedzUsuńwygląda po prostu bajecznie! aż żal odrywac...;)
OdpowiedzUsuńi musiał być niesłychanie aromatyczny.
Zrobiłam! Udało się ułożyć!
OdpowiedzUsuńHej..... Jestem szczerze zakochana...... w tym Co tworzysz i w jaki sposób to przedstawiasz..... Właśnie zrobiłam ten chlebek.... mimo tego że uważam się za dobrą kuchare coś nie wyszło i sadzę ze dlatego, iż nie podałeś wymiarów keksówki, moja mimo tego że wyglądała bardzo podobnie nie była takich samych rozmiarów jak Twoja ;-)
OdpowiedzUsuńDzień dobry, wypróbowałam przepis i z przykrością muszę napisać, że nie zgadzają się proporcje ilość mleka do mąki. Ciasto wychodzi bardzo rzadkie więc trudno o jaką kolwiek możliwość rozwałkowania na placek. Proszę zrewidować przepis. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń