05 czerwca 2013

Kalafior smażony z sezamem

Proponuję Wam kalafior, ale nie taki z wody, ociekający masłem i posypany bułką tartą (chociaż nie mam nic przeciw ;-))  
Będzie to kalafior smażony i duszony w woku, z dodatkiem podprażonych ziaren sezamu i sosu sojowego. Szczypta orientu z polskim, znanym nam wszystkim warzywem.


kalafior po chińsku


Składniki (2 porcje):
  • 1 średni kalafior
  • 2 łyżki ziaren sezamu
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 czerwona papryka chili
  • 2 łyżeczki świeżo startego imbiru
  • 1 łyżeczka oleju sezamowego
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • 2 łyżki natki pietruszki lub kolendry, posiekanej
  • olej ryżowy - do smażenia


Rozdzielić różyczki kalafiora na małe części, umyć i namoczyć w zimnej wodzie przez kwadrans.
Na patelni podprażyć ziarna sezamu, aż się lekko zezłocą, następnie odłożyć je na bok do miseczki.
Rozgrzać w woku lub dużej patelni z pokrywką kilka łyżek oleju ryżowego i podsmażyć na średnim ogniu cebulę pokrojoną w cienkie półplasterki. Dodać czosnek pokrojony w plasterki, cienko pokrojoną (pozbawioną nasion) papryczkę chili, imbir i mieszając smażyć przez minutę.


kalafior smażony w woku z sezamem i sosem sojowym


Odcedzić kalafiora i dodać go do woka. Zwiększyć moc palnika pod wokiem i wlać do niego 100 ml wody. Przykryć pokrywką i dusić co jakiś czas mieszając ok. 10 minut, aż kalafior będzie gotowy do jedzenia (w razie potrzeby podlać dodatkową ilością wody). Wówczas odkryć woka dodać podprażony sezam, olej sezamowy, sos sojowy. Wymieszać, posypać natką i nakładać na talerze.
Smacznego :-)

Inspiracja: River Cottage Veg Every Day


kalafior smażony z sezamem

4 komentarze:

  1. Ciekawa propozycja. Kalafior sam w sobie nie ma jakiegoś konkretnego smaku, jest raczej mdły. Sos sojowy a przede wszystkim imbir nada mu charakteru. Fajna sprawa :) U mnie dziś też chińskie klimaty. Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie bym spróbowała tego dania i piszę to, wcinając talerz kalafiora z masłem i bułką tartą ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kalafior uwielbiam, w takim wydaniu z pewnością smakował bosko :)

    OdpowiedzUsuń

Witam na moim blogu :-)
Dziękuję za pozostawienie Twojej opinii. W miarę możliwości odpowiem na każdy (podpisany imieniem lub nickiem) komentarz...