13 sierpnia 2013

Curry z krewetek na chlebku puri

W niedzielę zaprezentowałem Wam przepis na indyjskie chlebki puri. Zapowiadałem też, że będą one ważnym składnikiem kolejnego dania. Tym daniem jest curry z krewetek, w aromatycznym lekko pikantnym pomidorowym sosie, uzupełnionym posiekaną natką kolendry. Wszystko to podane właśnie na chlebku puri.
To takie małe danko kuchni indyjskiej, przystawka, ale całkiem sycąca. Najlepsze do przygotowania go będą świeże krewetki. Jeśli nie macie dostępu do takich rarytasów użyjcie krewetek mrożonych (ale nie obgotowanych wcześniej) - czyli szarych, a nie pomarańczowych. Tylko takie skorupiaki pozwalają naprawdę delektować się daniami z ich udziałem.


Curry z krewetek na chlebku puri
 

Składniki (3 porcje):
  • 2 spore, dojrzałe pomidory
  • 1 mała cebula, pokrojona w półplasterki
  • 24 krewetki tygrysie, obrane i oczyszczone
  • 1 papryczka chili, posiekana
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżka startego imbiru
  • 1 łyżeczka mieszanki garam masala
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 łyżka cukru
  • sól, świeżo zmielony czarny pieprz - do smaku
  • olej słonecznikowy - do smażenia
  • natka kolendry, posiekana
Dodatkowo trzy chlebki puri z niedawno opublikowanego przepisu 


Curry z krewetek na chlebku puri


Pomidory obrać ze skórki, wyfiletować i posiekać.
Na patelni rozgrzać olej i podsmażyć cebulę wraz z papryczką. Dodać czosnek i imbir - całość smażyć przez 2 minuty. Po tym czasie oprószyć warzywa przyprawą garam masala, krótko przesmażyć i na patelnię dołożyć pomidory, doprawić sokiem z cytryny, solą, pieprzem i cukrem. Gotować 5 minut, aż pomidory puszczą sok, który zdąży lekko zgęstnieć.
Teraz czas na główne aktorki, krewetki :-) Podsmażyć je na patelni w pomidorowym sosie przez około 3 minuty, ciągle mieszając. Zestawić patelnię z palnika, wmieszać w danie posiekaną kolendrę (lub pietruszkę, jeśli nie przepadacie za tą pierwszą).
Gotowe curry podzielić na 3 części i umieścić je na chlebkach puri. Posypać je świeżą kolendrą i tak podawać.

Kuchnia indyjska II

5 komentarzy:

Witam na moim blogu :-)
Dziękuję za pozostawienie Twojej opinii. W miarę możliwości odpowiem na każdy (podpisany imieniem lub nickiem) komentarz...