26 października 2012

Jesienne placki ziemniaczane z dynią

Czasem zdarza mi się, że jak przechodzę koło jakiegoś punktu gastronomicznego to, czując dobiegające z niego zapachy, dopada mnie ogromna chęć na to coś, co mi tak pachnie. Celowo piszę o punktach gastro, a nie o restauracjach, bo do restauracji po prostu bym wszedł i zjadł. Niektóre bary jednak swoim widokiem mnie po prostu odstraszają, ale zapachami ciagną ku sobie albo bardziej ku jedzeniu i chęci samodzielnego przygotowania potrawy.
Tak często bywa u mnie z pizzeriami, a tym razem z plackarnią. Z racji tego, że wiem na czym smażone są placki w takim miejscu i ile "toto" ma już lat, pobiegłem do domu i zrobiłem swoje :-)
Tym razem w kuchni plątała się dynia, więc grzechem byłoby jej nie zaprosić do wspólnego gotowania ;-) Tak powstały szybciutkie placki ziemniaczane z dynią i parmezanem. Od jakiegoś czasu parmezan jest stałym dodatkiem w moich plackach, dzięki niemu placki są bardziej chrupiące i chłoną mniej tłuszczu.


placki ziemniaczane z dynią


Składniki (ok. 16 sztuk):

  • 500 g obranych ziemniaków
  • 200 g obranej, surowej dyni
  • 1 jajko
  • 40 g startego parmezanu
  • 1 cebula
  • mąka pszenna (ok. 4 łyżki)
  • sól, pieprz - do smaku
  • olej do smażenia 
  • do podania - np.śmietana i szczypiorek



Ziemniaki i cebulę zetrzeć na jednolitą masę, dynię zetrzeć w drobne paski (wiórki). Całość wymieszać łącznie z parmezanem i jajkiem. Dosypać taką ilość mąki (będzie zależała od ilości wody z ziemniaków), aby ciasto było gęste - jak typowe na placki ziemniaczane. Doprawić czarnym pieprzem i solą. 
Rozgrzać patelnię z olejem i na średnim ogniu smażyć, z obu stron, niewielkie placuszki, aż się zarumienią. Po ściągnięciu z patelni odsączyć je na papierowym ręczniku. Podawać ze śmietaną, posypane szczypiorkiem.
Smacznego :-)


placki ziemniaczane z dynią



Dyniowe przysmaki

16 komentarzy:

  1. Fajny patent z parmezanem - podpatrzę, dodam go do placków następnym razem i zobaczę, czy faktycznie chłoną mniej tłuszczu :) A na placki z dynią nie trzeba mnie długo namawiać. Oj nie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super placuchy! I ten parmezan w środku. Poezja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fakt, skoro dynia sie placze po kuchni, to warto wykorzystac jej obecnosc i przygotowac cos niebanalnego z jej udzialem!

    OdpowiedzUsuń
  4. nic tylko lecieć do kuchni i robić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zawsze robilam osobno ziemniaczane i te dyniowie... genialny pomysl by je polaczyc! Dziekuje i skorzystam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nie robiłem takich tylko dyniowych. Muszę spróbować :-)

      Usuń
  6. a jednak te punty gastro do czegoś się przydają ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się nad tym głęboko zastanowić to masz rację w 100 procentach.

      Usuń
  7. mój problem polega jednak na tym, że potrafię do takiego punktu gastro czasem wejść. Co prawda mam pewną granicę stołowania się w takich miejscach. Jeżeli orientuje się, że przez lokal przewija się dużo ludzi co znaczy, że to co serwują jest jadalne, a poza tym jest czysto, to jestem w stanie zjeść taką pizzę lub placka w chwili gdy brakuje mi czasu na pichcenie. Niemniej jednak własne wyroby pozostaną najlepsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. O bosze!!!!!!!!!!!!! Te placki musiały być boskie! Moja rodzina pochłania dynię, więc i placki na 100% im posmakują!
    Dzięki za pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  9. Placki ziemniaczane! Ale się najem! Zapomniałam o nich a nie ma osobnika odpowiedzialnego za kręcenie nosem! :D Ale będzie wyżera dziś! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokaz mu następnym razem kto rzadzi w domu :-) Smacznego

      Usuń
  10. Z dynią jeszcze placków nie robiłem, ale to świetny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudownie apetyczne... zapisuję do zrobienia:)!

    OdpowiedzUsuń

Witam na moim blogu :-)
Dziękuję za pozostawienie Twojej opinii. W miarę możliwości odpowiem na każdy (podpisany imieniem lub nickiem) komentarz...